Ratownik medyczny to osoba bardzo ważna w ratowaniu życia ludzkiego. Są oni zazwyczaj „pierwszą deską ratunku”. Potrzeba więc nam ludzi wykształconych w tym kierunku, gdyż niemożliwe jest, aby w zespole każdej karetki obecny był lekarz medycyny.
Jak więc zostać ratownikiem na karetce?
Wymóg formalny jest jeden – należy ukończyć trzyletnie studia na Uniwersytecie Medycznym z zakresu ratownictwa medycznego lub dwuletnie studium zawodowe. Należy jednak pamiętać, że osoby po studiach ze stopniem licencjata będą stanowiły atrakcyjniejszą ofertę dla pracodawcy i mogą łatwiej znaleźć pracę.
Jednak nie każdy może pojąć studia na tym kierunku. Osoba będąca ratownikiem medycznym musi charakteryzować się szeregiem cech, które umożliwią jej pracę w karetce. Ratownik musi być sprawny fizycznie i odporny psychicznie. Jadąc do wezwania nie wie, co go tam czego, dlatego praca w stresie, w każdych warunkach i umiejętność zachowania trzeźwości umysłu w każdej sytuacji nie mogą być dla takiej osoby żadnym problemem. Kandydat na ratownika medycznego musi mieć łatwość skoncentrowania się, gdyż gdziekolwiek pracuje, czy to na karetce, czy przy zabezpieczaniu imprez masowych, czy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (bowiem osoba posiadająca takie wykształcenie nie jest skazana tylko na pracę w karetce), musi udzielić pierwszej doraźnej pomocy bazując na szerokiej wiedzy zdobytej podczas kształcenia się.
Przez cały czas nauki studenci i słuchacze studium zdobywają mnóstwo wiedzy z zakresu medycyny. Wiedza teoretyczna z anatomii, fizjologii, psychologii czy patologii ma ułatwić świadczenie pierwszej pomocy przy stanach nagłych i przewlekłych. Rozpoznawanie stanów nagłych o podłożu internistycznym, kardiologicznym, pediatrycznym, laryngologicznym czy okulistycznym jest dziedziną bardzo ważną w procesie edukacji, gdyż może ona decydować o życiu ludzkim. Istotną rolę odgrywa też doraźna pomoc przy schorzeniach i urazach tak ważnych dla człowieka narządów ruchu. Co ciekawe kandydat na ratownika przechodzi też kształcenie z zakresu położnictwa i ginekologii, aby w kryzysowej sytuacji mógł nawet odebrać poród.
Jak widzimy, mimo, że wymaganie dotyczące wykształcenia wydaje się łatwe do osiągnięcia, po analizie zakresu studiów i zadań ratownika zmienia się nieco ogląd na tą sytuację. Tak więc sam zapał i chęci nie wystarczą do bycia ratownikiem na karetce. Potrzeba też predyspozycji, których niekiedy nie jesteśmy w stanie sobie wypracować i musimy zmienić nasze plany na życie.